A dobrze mi tak :)
Ewa z podróży
"I travel because my life is an adventure I create" Podróżuję, bo lubię... a może nawet i kocham :) Piszę, bo chcę się z tym dzielić, a że nie jestem systematyczna... trudno. Kto chce i tak jest na bieżąco :) Pozdrawiam czytaczy i czekam na komenty :) 3wa
niedziela, 25 listopada 2018
sobota, 17 listopada 2018
200
No i skoro to taka "okrągła" okoliczność to: przed lotem wizyta w Business longue - lunch i lampka wina🍷, lot Swissem, a nie tanimi liniami, a w trakcie lotu cały rząd siedzeń tylko dla mnie. Można? Można! 😁
Po locie relaks w kolejnym Business longue - Campari soda 🥃 i będzie kolacja, bo posiedzę tu 3h.
Za niedługą chwilę rozpocznę kolejną setkę przefantastyczną destynacją. Trasa Zurych - Mahe (Seszele 🇸🇨).
Życzę sobie wielu kolejnych setek, bo świat jest piękny i po prostu WARTO!
poniedziałek, 7 sierpnia 2017
Brytyjskie Wyspy Dziewicze
BVI
Niedostępne jak dziewice.
Dziewiczo piękne.
Niełatwo się na nie dostać.
I drogie jak dziewice na targu...
Ale warto, warto pokonać ten kawał drogi, by się na nie dostać, by móc zobaczyć, doświadczyć ich piękna i dzikości.
Miałam to szczęście, że odwiedziłam ich kilka i nigdy nie zapomnę widoku z mojego tarasu na Tortoli, super ludzi na Virgin Gorda i drinka na Jost van Dyke.
Edit: wrzesień 2017
Po przejściu huraganu to już nie te same wyspy... serce mi pęka :(
Niedostępne jak dziewice.
Dziewiczo piękne.
Niełatwo się na nie dostać.
I drogie jak dziewice na targu...
Ale warto, warto pokonać ten kawał drogi, by się na nie dostać, by móc zobaczyć, doświadczyć ich piękna i dzikości.
Miałam to szczęście, że odwiedziłam ich kilka i nigdy nie zapomnę widoku z mojego tarasu na Tortoli, super ludzi na Virgin Gorda i drinka na Jost van Dyke.
Edit: wrzesień 2017
Po przejściu huraganu to już nie te same wyspy... serce mi pęka :(
Etykiety:
Brytyjskie Wyspy Dziewicze,
BVI,
Jost van Dyke
Lokalizacja:
Jost Van Dyke, Brytyjskie Wyspy Dziewicze
środa, 7 czerwca 2017
sobota, 23 kwietnia 2016
Cyklon Wilson aid trip
22 kwietnia 2016 roku dokładnie 2 miesiące po przejściu cyklonu Wilson miałam okazję brać udział jako wolontariusz w akcji pomocy ofiarom tego żywiołu.
Viti Levu, największa z wysp Fiji. Tu znajduje się stolica kraju Suva, tu jest międzynarodowe lotnisko w Nadi, to tu wszyscy przylatujący na rajskie wakacje słyszą po raz pierwszy głośne, uśmiechnięte Bula! 😊
Tu, tyle że na północy wyspy, daleko od resortów południowego wybrzeża, daleko od sklepów i elektryczności ludzie w wielu wioskach próbują przetrwać każdy kolejny dzień bez dachu nad głową, w deszczu i bez stałego dostępu do jedzenia.
... a to tylko jedna z wysp, którą próbował unicestwić żywioł.
Na sąsiedniej Ovalu 3000 ludzi czeka na przesiedlenie, bo tereny, które do tej pory zamieszkiwali nie nadają się do normalnego funkcjonowania.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
