Świat jest mój

niedziela, 3 października 2004

Podróż do Maroka

Wyjechaliśmy z Piotrem (arabski kraj, więc kolejność Piotr i ja) w niedzielę 3.10.2004 z Poznania do Frankfurtu i już na tej trasie żubrówka rozgrzewała nam żołądki i uodporniała je na kulinarne cuda z kota lub wielbłąda! We Frankfurcie małe 8 h oczekiwania na następne połączenie, spotkanie z Teddim i Asią i dalej w drogę! (dziwnie tak startować.... i lądowaćJ)

W Casablance wylądowaliśmy chwilę przed północą, negocjacje z taksówkarzami, przejazd do centrum i noc w hotelu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz