Świat jest mój

środa, 11 maja 2011

Szczepienia przed wyjazdem

Wczoraj się jeszcze doszczepiłam. Miała być tylko szczepionka na żółtą febrę, ale pani doktor namówila mnie jeszcze na meningokoki ... no i 327 pln poszło w mięśnie... Na szczęście nie bolało, znaczy nie bolało mocno :) bo wieczorem prawe ramię bolało mnie tak, że ledwo mogłam ręką ruszyć.
Dziś za to wyprałam jeszcze szybkoschnący ręcznik, by dobrze mi służył na wyjeździe.

Rzeczy do zabrania mam rozłożone w sypialni i już się cieszę na myśl, że kilka zostanie gdzieś na trasie i będę miała miejsce w plecaku na pamiątki. Dziwnie tak pakować zimową czapkę i strój kąpielowy, ale skoro wybiera się taki kierunek to czemuż się dziwić. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz