Czy Wam mnie tez tak
brakuje jakby mnie nie bylo w domu pol roku? Bo ja odnosze takie
wrazenie, ze w Limie to bylam miesiace temu, a Nazca... toz to chyba
byl styczen.
Dzis pobudka w Cuzco
i wycieczka do Valle Sagrada (Sacred Valley) - przepiekna dolina!
Nadal nie moge wyjsc z zachwytu jaka ta nasza ziemia piekna. Gory i
doliny. wieczny snieg i przecudna zielen. Wielbiciele gor musza tu
przyjechac. Ja mimo ze juz prawie 2 tygodnie jestem na wysokosciach
ponad 3000m npm to nadal lapie zadyszke przy podchodzeniach... Coz
chyba jeszcze sie nie nadaje na lokaleske, choc... moja kolekcja
kapeluszy powiekszyla sie juz o przepiekny czarny melonik. Jeszcze
tylko wlosy zwiaze w dwa warkocze i przemaluje na czarno i jestem
''same same, but different'' ;)
Bylysmy dzis w Pisaq
- mamy czas, wiec mysle ze jeszcze tam wrocmy bo bardzo nam sie
podobalo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz