Świat jest mój

niedziela, 11 listopada 2012

Pucon

Jedynie 9,5 godziny nocnym autobusem i jestesmy w Krainie Jezior. Chilijskie linie autobusowe oferuja bardzo komfortowe warunki przejazdow - wielkie rozkladane fotele, kocyki i poduszeczki - nic tylko spac. Tak tez uczynilam, wyspana i zadowolona jestem w miejscu, gdzie absolutnie nie moge narzekac na brak slonca.
Zanim rano znalezlismy hostel zjedlismy wypasne sniadanie w restauracyjce z widokiem na osniezony i lekko dymiacy wulkan Villarrica (jutro jak tylko dopisze pogoda to na niego wejdziemy :-) ).


PS. Hela serdecznosci urodzinowe ode mnie i Wojtka :-D

4 komentarze:

  1. HEJ co to za low budget trip :) jak WY w takich luksusach się przemieszczacie :) i uważaj na opaleniznę... żebyś nie wróciła za brązowo bo będziesz nas, blade twarze, denerwować :) u nas .. coż JESIEN :) buziak K.

    OdpowiedzUsuń
  2. Codziennie podróżuję z Wami, choć tylko po globusie i w myślach. Mimo, że jesteście tak kilometrowo daleko, to jednak zawsze tutaj i blisko nas. Dziękuję za życzenia, wygraliście w kategorii "najodleglejsze miejsce od Temidy". Buziak Hela

    OdpowiedzUsuń
  3. :) trzymaj sie ciepło. zazdroszcze Ci takiego wypadu!!!!
    marcin gdynia

    OdpowiedzUsuń
  4. I jak tam? Wulkan zdobyty? Madzia Twoja ;)

    OdpowiedzUsuń